W czwartek 19 listopada krytyczny wobec lockdownu i obostrzeń dr Andreas Noack został aresztowany podczas transmisji na żywo. Po ponad 40 minutach nadawania, kiedy program śledziło 27 tysięcy osób, do mieszkania lekarza weszła policja.
Do lekarza słynącego z krytycznego stosunku wobec lockdownu i obostrzeń wprowadzanych pod pretekstem mniemanej pandemii, dr Andreasa Noacka, weszła policja. Zapewne “przypadkiem” miało to miejsce w czasie jego transmisji na żywo.
Na nagraniu, które ciągle jest dostępne w serwisie YouTube słychać jak policja wali pięściami w drzwi do mieszkania, z którego nadaje na żywo Noack. Początkowo nie wiedziano o co chodzi, jednak stojący za kamerą szybko wyjaśnił, że to funkcjonariusze.
Zdezorientowany lekarz nie wiedział co się dzieje, w końcu jednak policja weszła do środka. Dr Noack wykonał polecenie policji i położył się na ziemi, po czym transmisja została zakończona.
Zdaniem lokalnych mediów powodem zatrzymania lekarza jest toczące się wobec niego śledztwo dotyczące nieprzestrzegania obostrzeń sanitarnych związanych z COVID-19. Dr Noack zasłynął, oprócz krytyki lockdownu, udzielaniem pomocy osobom, które brały udział w antylockdownowych manifestacjach.
Ustawa o ochronie przed zakażeniami
Wejścia do mieszkania dokonało co najmniej czterech silnie uzbrojonych funkcjonariuszy. Aresztowanie nastąpiło po przyjęciu przez niemiecki parlament „ustawy o ochronie przed zakażeniami”, która wzbudziła ogromne protesty w Berlinie.
Ogromne protesty zostały w tym tygodniu spacyfikowane przez policję z użyciem siły, a samą ustawę partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) porównała nawet procedowane przepisy do ustawy upoważniającej z 1933 roku (Enabling Act of 1933), która dała Hitlerowi pełne uprawnienia.